strona główna

                                   www.skarabo.net        

skarabo.net

w wolnym czasie >> ramotki > temi czasy...

Strona  skarabo.net  jest stroną hobbystyczną, więc nie wykorzystuję ciasteczek zapisanych na Twoim komputerze.  Ale oczywiście w każdej chwili możesz je wyłączyć w swojej przeglądarce.


w wolnym czasie  >>  ramotki  >  
I
kurjer donosi I temi czasy I edisoniada I medicus radzi I


Temi czasy....

Niepokojąca wieść
Słychać, iż w Bordeaux kursować będą oddzielne powozy dla krynolin. Pokazuje się, że po Paryżu, w tem mieście krynolina doszła do nader obszernych i niepokojących rozmiarów.
"Kurjer Warszawski", 1858 r.

Niedokwas glinu zaczyna się upowszechniać
Lubo niedokwas glinu pod nazwiskiem aluminium odkryty był jeszcze w 1727 r. przez Geoffrey'a, a w r. 1754 przez Margrafa uznany za osobną ziemię, jednak otrzymywanie metalu po raz pierwszy wskazane zostało przez Wohlera w 1828 r., zaś zastosowanie jego w przemyśle zaczęło się upowszechniać przed kilku laty. Dziś lubo jeszcze nie wynaleziono najłatwiejszego i najtańszego sposobu wydzielania go, jednak przez ciągłe poszukiwania działanie to zostało o wiele uproszczonem.
"Kurjer Warszawski", 1860 r.

Nowy przyrząd wybawczy
Korespondent paryski gazety "Morning Star" opowiada o odbytej niedawno na Sekwanie nadzwyczaj ciekawej próbie nowowynalezionego, patentowanego przyrządu, zabezpieczającego od utonięcia. Przyrząd ten wynaleziony przez byłego kapitana piechoty amerykańskiej, niejakiego Stonor'a składa się z koszuli kauczukowej, z kurtki korkowej i pływającego puzderka, przytwierdzającego się do pasa koszuli. W dolnej części puzderka zawiera się zapas świeżej wody, mogący prawie na tydzień wystarczyć, a którą człowiek na wodzie leżący może wygodnie do ust wciągnąć za pomocą rurki elastycznej, zamykającej się szrubą metalową.
"Kurjer Warszawski" 1868 r.

Wynalazek
Nauczyciel wiejski z okolic Parnawy wynalazł powóz poruszany przez siedzącą w nim osobę. Korespondent gazety "Wirulane" donosi, iż taki powóz z siedzącymi w nim czterema mężczyznami i chłopczykiem wyprzedził ekwipaż zaprzężony końmi.
"Gazeta Warszawska", 28 lutego 1883 r.


Nowy sposób oświetlenia elektrycznego
W całym świecie wiele się obecnie robi hałasu o nowem sposobie oświetlenia elektrycznego, wynalezionym przez słynnego amerykańskiego odkrywcę Edisona. Opowiadają o niem, że ze względu na użytek publiczny odkrycie to ma daleko zostawiać za sobą wszystkie telefony i fonografy itp. Ale odkrycie to jest jeszcze sekretem dla wszystkich, dopóki wynalazca nie wyrobi sobie przywileju w Ameryce i Europie. Dotąd obiecują nam tylko światło jasne i łagodne, przyjemne dla oczów, jednostajne, spokojne i przyjemne, o trzecią część tańsze od gazowego. Pierwsze jego zastosowanie ma mieć miejsce w Nowym Jorku, a kiedy wszystko już gotowem będzie, urządzone zostaną stacje centralne, których działalność objawiać się ma w promieniu czterysta-sążniowym. Druty przechodzić mają wewnątrz dzisiejszych rur gazowych, a wszystkie dotychczasowe latarnie pozostają jak dotąd z zastąpieniem tylko końcowych palników przez przyrząd Edisona. Będą również nowe mierniki do obliczania ilości zużytej elektryczności. Każdy płomień ma dawać światło równe piętnastu świecom. Dla otrzymania go dosyć będzie z lekka nacisnąć sprężynę, a dla zgaszenia pocisnąć ją w kierunku odwrotnym. 
Nie przesądzając bynajmniej w tej kwestii, podajemy o niej wiadomość, jak ja nam poważne zagraniczne przynoszą dzienniki. Z drugiej wszakże strony postaramy się niebawem przytoczyć i to co mówią o tem wielkiem odkryciu chłodnieysze i niezapalone powagi amerykańskie i angielskie, które ostatnio mocno powątpiewali o możliwości cudów, jakie o tem nowem odkryciu głoszą zbyt płomienni entuzjaści.
"Przyroda i Przemysł", 15 listopada 1878 r.

Łagodne światło elektryczne
Dotąd światło elektryczne używanem było w latarniach morskich, w gabinetach fizycznych, do doświadczeń, na wojnie do oświetlania pozycyj nieprzyjacielskich i w wielkich warsztatach, w których jedna lub dwie lampy umieszczone w sklepieniu wystarczały do oświetlenia ogromnej sali. Do oświetlenia ulic, teatrów itp. nie można go było używać, gdyż było nadto rażącem. w jednym punkcie koncentrowało się  światło równające się co do siły kilkuset płomieni gazowych, iż oko wytrzymać go nie mogło, tembardziej, że w dodatku siła tego światła nie była jednostajną i znać było ciągłe, niezmiernie dla oka przykre wahania.
Wszystkie te wady zostały usunięte w ubiegłym roku przez inżyniera Jabłoczkowa, który wynalazł tak zwane świece elektryczne, dające światło zupełnie znośne dla oka, pięknej barwy, niemigocące prawie wcale i tańsze od gazu. To też zalety te utorowały odrazu drogę nowemu wynalazkowi, i dziś już około tysiąca lamp elektrycznych pali się w Paryżu, a zamówienia zagraniczne idą tak szybko, iż fabryka maszyn nastarczyć nie może i co chwile potrzebuje rozszerzać swe warsztaty. 
"Ateneum", 21 listopada 1878 r.

Telefony na usługach Marsa
Robi się obecnie próby z telefonami w armii czynnej. Na trzydziestowiorstowej odległości telefony działają należycie. Prawdopodobnie więc będą one mogły być zastosowane w działaniach wojennych.
"Kurier Warszawski", 11 stycznia 1878 r.

Piwo zwierzęce
Talerman i Clarke otrzymali patent angielski na wyrabianie piwa własnego przemysłu, a mianowicie w ten sposób: rozpuszczają ekstrakt mięsny w wodzie, rozczyn przesączają, poczem dodają chmielu w celu nadania smaku i aromatu, w końcu nasycają kwasem węglowym i zlewają we flaszki. Piwo takie, można się spodziewać, będzie wielce odżywcze.
"Wiadomości Farmaceutyczne", 24 sierpnia 1878 r.

Temi czasy...
... wynaleziono wielce praktyczny a mało skomplikowany przyrząd automatyczny do gaszenia świecy. Jest on osobliwie pożyteczny dla osób mających zwyczaj późno w noc czytać przy świecy, usuwa bowiem obawę jakiegokolwiek wypadku. Przyrząd ten składa się z obrączki, założonej na pewnej wysokości świecy. Po dojściu do poziomu owej obrączki, która wedle życzenia na różnych wysokościach można zakładać, świeca gaśnie... i dobranoc!
"Kurjer Warszawski", 15 października 1878 r.

Oświetlenie elektryczne...
...Anglicy prawdziwie nadużywają. Właściciele ziemscy Lancastru posługują się takim oświetleniem w sposób barbarzyński i w krótkim czasie czasie wytępili lub wypędzili wszystką zwierzynę ze swych posiadłości. Polowanie w nocy przy oświetleniu elektrycznym jest nadzwyczaj łatwe. W polu wystawia się lokomobilę lub machinę dynamo-elektryczną, zasilającą machinę elektryczną, wiszącą na wysokim miejscu. Potem rozsyła się ludzi, którzy krzykami wypłaszają śpiącą zwierzynę. Biedne, jeszcze nieprzytomne ptactwo i czworonożne zwierzęta zbiegają  się do tego światła elektrycznego i się zabijają. Na jednem tego rodzaju polowaniu zabito 11 bekasów, 143 jarząbki, 463 dublety i mnóstwo drobnego ptactwa.
"Dziennik Anonsowy", 31 października 1882 r.

Sztuczna kość słoniowa...
... może być otrzymana według "La Nature" z kartofli. Wybrane i starannie oczyszczone ziemniaki przez długie moczenie i gotowanie w bardzo słabym kwasie siarczanym, a następnie powolnie wysuszone, mają przyjmować wysoki stopień elastyczności, pewną twardość i zbitą konsystencyą dadzącą się wybornie toczyć i obrabiać, a nakoniec mogą być bardzo stosowne do życzenia. Może być, ze zmiana, jakiej podlega tkanka ziemniaka, jest analogiczną z tą na mocy której zwyczajny papier pod wpływem kwasu siarczanego przechodzi w tak zwany pergamin roślinny. W każdym razie, jeżeli wiadomość się sprawdzi, przemysł uzyska tani i pożyteczny materyał.
"Korespondent Rolniczy i Przemysłowy:, 31 stycznia 1883 r.

Jak to się robi w Ameryce.
"W piśmie "American Farmer", przeznaczonem dla kolonistów amerykańskich, znajdujemy następujący przepis. Do zaprowadzenia dobrej i praktycznej telefonowej komunikacyi pomiędzy dwiema farmami, potrzeba tylko odpowiedniej ilości drótu i dwóch pudełek od cygar. Dno tych pudełek winno mieć w środku otwór na pół cala średnicy. W każdym z dwóch domów mających być połączonemi ustawia się jedno takie pudełko. Bierze się drót, jednym końcem przewleka się przez otwór jednego pudełka i przymocowywa się tak gwoździem; drugi tak samo wprowadzony zostaje do drugiego pudełka. Drót może spoczywać na postronku. Dla skutecznego izolowania należy przeprowadzić przez otwór w szybie wywiercony, pudełka zaś umieszczają się wewnątrz domów na bokach pod oknem przymocowanych i telefon gotów. Autor przepisu powyższego twierdzi, iż zaprowadził u siebie taka komunikacyę, która kosztuje tylko 45 centów i doskonale funkcjonuje, tak dalece, że przenosi nawet dźwięki melodykonu ustawionego o 30 stóp od aparatu." 
"Korespondent Rolniczy, Handlowy i Przemysłowy" 5 maja 1883 roku 

Sztuczny djament
Pewien uczony angielski p. Hanny wynalazł stanowczo sposób robienia djamentu. P. de Parville opowiada ze wszystkimi szczegółami to doświadczenie niezmiernie ciekawie. P. Hannay do doświadczenia swego posiłkował się rurą z żelaza dobrze ukutego, bardzo grubą z jednym otworem, przez który wprowadzał w nią gazy węglowodoru zgęszczonego przez presję ogromną kilkuset atmosfer i mieszaninę azotu przeznaczonego do do wielkiego ułatwienia oddzielenia węgla. Następnie rurę rozpalono do czerwoności przez kilka godzin. Po ostudzeniu rozpiłowano rurę i jak zapewnia znaleziono w niej mnóstwo kryształów węgla o wielkim blasku.
"Kurjer Poranny", 28 kwietnia 1884 r.

Wąż zjadliwy nie straszny
Prof. Lacarda odkrył środek zaradczy przeciwko ukąszeniu węża zjadliwego. Cesarz brazylijski udzielił uczonemu nagrodę w kwocie 20 000 dolarów.
"Kurjer Poznański", 29 kwietnia 1884 r.

Nowa rasa
Mleko kwaśne prosto od krowy. Musi to być jaka nowa rasa krów nieznana dotąd wydająca już gotowe mleko.
"Kurjer Warszawski", 3 maja 1884 r.

Minjaturowe fotografie...
... wchodzą w modę w Ameryce. Zamawia się je setkami i nakleja wszędzie: na kartach wizytowych, papierze listowym zamiast monogramu, na prospektach i tp. Podobno w Niemczech już fotografowie zaczęli puszczać w obieg tanie i ucieszne zabawki dla dorosłych dzieci.
"Kurjer Warszawski", 3 kwietnia 1885 r.

Woda
Dla wszystkich miłośników czystości przyjemną jest wieść rychłego urządzenia obfitej dostawy "gęsiego trunku". W tym celu ma być dokonaną przede wszystkim regulacya brzegów Wisły pod Warszawą. Część zaś nowych wodociągów podobno na jesieni funkcyonować zacznie w taki sposób, że dziennie będą dostarczały miastu 1,200,000 stóp kubicznych, czyli po prostu po 3 stopy kubiczne na osobę, co jednak według obliczeń statystycznych stanowi dopiero połowę normalnej ilości.
"Kłosy", 23 kwietnia 1885 r.

Maszyna do pisania
Jeden z tutejszych przemysłowców sprowadził z zagranicy maszynę do pisania. 
Przyrząd ten, kierowany wprawną dłonią, wykonywa czynność pisania dwa razy prędzej niż to jest możliwe przy pomocy pióra. Kto wie, czy płodni literaci i dziennikarze nie zaopatrzą się z czasem w podobną maszynę...
"Kurjer Warszawski", 11 czerwca 1885 r.

Fortepiany papierowe...
...są najnowszą zdobyczą na polu zastosowania papieru do celów praktycznych. Naturalnie, że tu tylko sama skrzynia zbudowana jest z masy papierowej, ale właśnie ta skrzynia odgrywa główną rolę pod względem piękności i siły tonu w instrumencie strunowym.
"Biesiada Literacka", 7 sierpnia 1885 r.

Światło elektryczne...
...zajaśnieje wkrótce w Watykanie. Firma Siemens i Halski otrzymała polecenie oświetlenia elektrycznością rezydencji papieskiej.
"Nowa Reforma", 3 października 1886 r.

Dobry projekt
Jeden z naszych czytelników przysyła nam projekt, który w razie urzeczywistnienia mógłby liczyć na powodzenie. Oto, ponieważ listonosze, dostarczając adresatom listy do mieszkań, położonych często na odległych piętrach, wiele czasu tracą i przez to opóźniają otrzymywanie listów, przeto dla zaradzenia złemu projektuje czytelnik nasz urządzenie w bramach odpowiednich skrzynek. Listonosze i roznosiciele umieszczaliby w tej skrzynce listy dla wszystkich lokatorów domu, a ci za pomocą kluczyków odbieraliby własną korespondencję.
"Kurjer Warszawski" 12 stycznia 1888 r.

Motor
Jeden z mechaników warszawskich zbudował model motoru, z zastosowaniem powietrza, zamiast pary. Model ten będzie przedstawiony do oceny Towarzystwu przemysłu u handlu.
"Kurjer Warszawski", 10 czerwca 1888 r.

Praktyczny wynalazek
W handlu p. Fenza pojawiły się praktyczne guziki, do których przymocowania nie trzeba ani igły, ani nitki. Guziki te złożone są z dwóch połów, z których jedne wprowadza się w otwór sukna i przyciska drugą, tak, że guzik natychmiast tworzy całość. Sprytne to i dogodne bardzo.
"Czas", 23 czerwca 1888 r

W wieku pary
Na jednej z wystaw sklepowych pomieszczono kołyskę, poruszaną za pomocą maleńkiego motoru parowego. Wystawca na dołączonej kartce objaśnia, iż w przyrządzie tym "para wybornie zastępuje niańkę, która podczas snu dziecięcego może się zająć inną, pożyteczniejszą pracą..."
Doskonały przyrząd dla matek przeciążonych obowiązkami... karnawałowemi.
"Kurjer Warszawski", 1 lutego 1888 r.

Charakter człowieka... w palcu
Wielki palec u ręki zaczyna odgrywać rolę w badaniu charakteru człowieka. P. Gatton, prezydent krol. Tow. antropologicznego w Anglii, zajmuje się specjalnie badaniami w tym względzie i doszedł do przekonania, ze linijki naskórka wewnętrznej strony strony palca mają swoje typy, będące w związku z psychologicznymi cechami człowieka. co więcej, każdego człowieka palec ma swoją osobną fizyonomię, tak, że po odcisku tych linijek można odszukać właściciela palca. Może kiedyś ta nauka oddać usługi sądom i antropologii. Ułatwi też podpisywanie się nieumiejącym pisać. Wystarczy wycisnąć rysunek wielkiego palca, a taki podpis nie łatwo potrafi ktoś podrobić.
"Czas" 19 kwietnia 1889 r.

Jaskółki w służbie pocztowej
Francuski minister wojny zwrócił się do komendanta w Lille, ażeby mu tenże zdał relacyę co do prób, jakie robiono w Roubaix z jaskółkami w celu użytkowania ich do służby pocztowej podczas wojny. Za cztery tygodnie mają urządzić próbę jeneralną, a jeżeli ta wypadnie dobrze, wtedy urządzą pierwszą stacyę pocztową jaskółek na Mont Valerien.
"Czas", 3 sierpnia 1889 r.

Cytaty zaczerpnięte z miesięcznika "Młody Technik" z lat 70. i 80. XX w, z działu "Sędziwy technik".


w wolnym czasie  >>  ramotki  >  
I
kurjer donosi I temi czasy I edisoniada I medicus radzi I


powrót do góry >

 

I strona główna I audio-retro I moje projekty I w wolnym czasie I warto odwiedzić I  

©  2000 - 2012 | Projekt strony: S.C.  |  Wszelkie prawa zastrzeżone